Komentarze: 1
Patrzę na zeszyt... różowy..taki sweet...na okładce widnieje owieczka przywieszona do fioletowego balonika..bezbronna owieczka, której niepozostaje nic innego jak podać sie losowi... cóż...ja czasem tez czuje sie taka bezradna...ale zawsze jest coś co moge zrobić...czym moge wpłynąc na moje dalsze życie...a owieczka... może przegryść sznurek na którym wisi i wpaśc w odchłań...tak robią ludzie..którzy niepotrafią sobie poradzić życiem...pogodzić sie z nim...ale ja taka niejestem...będe próbować w taki sposób by balonik skierował sie w stronne taką jaką chce!! wiem..niezawze mi sie to uda...zawsze zdarzy sie podmuch wiatru który lekko zbije mnie z trasy..lub tornado które zupełnie poniesie mnie w inną strone...ale mimo wszystko będe walczyć...!! a gdy się zmęcze ..odpoczne chwile..a później powróce...na pole bitwy ..