Najnowsze wpisy


sie 15 2004 lol
Komentarze: 2

heja wróciłam z obozu właśnie :P:P

no i na obozie miałam doła, pociełam sie, płakałam, krzyczałam................

no i miałam mysli samobójcze.......fajnie nie????

ale wróciłam już i spotkałam moich przyjaciół i odrazu mi lepiej :) nie że tak całkiem ale zdecydowanie lepiej :*

młaaaa :*:*

wiecie co..... niefiem co bym zrobiła bez moich przyjaciół..........chyba bym niezałożyła tego bloga nigdy bo bym od dawna była z moim braciszkiem gdzies tam ....... jusz nie na ziemi...................

RIP Braciszku.......Tęsknie :*

*zagubiona_w_sobie* : :
lip 27 2004 heh
Komentarze: 2

no cóż..... dawno tu niepisałam.......  w kazdym razie ... dużo sie wydarzyło ważnych rzeczy w moim życiu.... i jeden wniosek wyciągnełam....ja naprawde sie zakochałam........pokochałam drugiego człowieka.......tak innego odemnie a zarazem czasem wydaje mi sie że tworzymy jednośc............eh szkoda tylko że to miłość bezwzajemności.......ale .......tak bywa........ :( w każdym razie życzem mu szczęścia :*

*zagubiona_w_sobie* : :
cze 03 2004 koniec...i... początek??
Komentarze: 1

...koniec jest poczatkiem, a poczatek jest końcem....

coś sie skończyło... etap w moim życiu... ciągłej niewiedzy... niepewności...

coś sie zaczeło...

niewiem co....

a może....

tamto sie jeszcze nieskończyło??

i nigdy nieskończy???

...koniec nie zna poczatku, a początek końca...

*zagubiona_w_sobie* : :
maj 20 2004 hm
Komentarze: 3

Mimo braku weny skrobne tu coś...

Zastanawiam siem czy jeżeli kogoś sie kocha to można równocześnie czuć do niego niechęć..

naprawde...

niechęć... to slowo dużo znaczy.. ale ja w tej sytuacji pojmuje je jako dystans... może strach....

dziwne.........

*zagubiona_w_sobie* : :
maj 13 2004 ...
Komentarze: 4

 ...mówisz że niedojrzałeś do miłości... rozumiem...

...mówisz że miłość to duże słowo.. że nierzuca sie go ot tak... wiem....

...mówisz że to tylko szczenięce zauroczenie... że jesteśmy za młodzi by odczuwać miłość...

...ale skąd to wiesz??...

...mówisz że nigdy niedoznałeś miłości....

...ja doznałam... i doznaje wciąż...

...bo kocham Ciebie...

... i to jest chyba jedyne czego jestem pewna na tym świecie...

 

ehh.. czasami dostaje szału przez niego.. niema co.. potrafi mnie wyprowadzić z równowagi :P ale i tak.. mimo tego wszystkiego... dobrze wiem.. co czuje.. może on tego niepojmuje.. przykro mi z tego powodu... może myśli że sobie to wmawiam... ehh.. jeżeli tak to niema racji..

teraz jusz wiem.. że jest On i Ja... nie ma Nas... ale jednak pozostaje między nami ta odrobina ciepła.. przyjacielskiego?? kumplowskiego?? czy może cos więcej?? .. ja tego niewiem.. i on chyba tesz...

 

 

*zagubiona_w_sobie* : :